75. rocznica wymordowania polskich robotników niemieckiego obozu „Liban” w Krakowie

1.jpg

75. rocznica wymordowania polskich robotników niemieckiego obozu „Liban”

Kraków, 22 lipca 2019 r.

[dokumentacja zdj. wideo – Józef Wieczorek]

9

3.jpg

4.jpg

7

11.jpg

12

Niemiecki karny obóz pracy „Liban” (1942-1944)

https://krakow.ipn.gov.pl/pl4/aktualnosci/74515,75-lat-temu-Niemcy-wymordowali-polskich-robotnikow-przymusowych-obozu-karnego-Li.html

…….Ogólną liczbę więźniów, którzy przeszli przez obóz szacuje się na około dwóch tysięcy.

W lipcu 1944 r., w związku ze zbliżającym się frontem, w obozie zapanowała panika. Większość ukraińskiej straży uciekła. Masowo zbiegli również więźniowie. Pozostała grupa 23 osób, w większości chorych, którzy nie byli w stanie sami uciec. W nocy z 21 na 22 lipca Niemcy dokonali masakry pozostałych w obozie ludzi. Razem z nimi zastrzelony został Franciszek Bobek, który przypadkowo znalazł się w pobliżu obozu. Prawdopodobnie sprawcy mordu uznali go za niepotrzebnego świadka zbrodni. Tylko trzej więźniowie zdołali się uratować.

Komendant obozu Bruno Benecke wysłał przełożonym meldunek o tym, że w czasie ucieczki zastrzelono 21 osób. Ciała zamordowanych pogrzebano u stóp skały obok dawnego budynku mieszkalnego więźniów.

Po zakończeniu II wojny światowej obóz „Liban” i popełnione tutaj czyny stały się przedmiotem dochodzenia prokuratury oraz śledztwa Głównej Komisji Badania Zbrodni Niemieckich w Polsce. Ustalono, że mord został przygotowany przez komendanta obozu, który chciał uniknąć odpowiedzialności służbowej za dopuszczenie do ucieczki ukraińskich strażników i więźniów obozu.

Dziś w kamieniołomie „Liban” znajduje się zbiorowa mogiła, wykuty w skale pomnik z 1948 r. z tablicą pamiątkową, krzyż postawiony przez „Solidarność” w 1981 r. oraz resztki pieców i transporterów. Miejsce to jest położone na zamkniętym terenie jednego z zakładów miejskich, dlatego niełatwo tam trafić.

Tekst Roman Gieroń
Ilustracje: Gawecki H., „Liban, obóz karny Służby Budowlanej”, Biuletyn GKBZHwP, 1951, VI, s. 133-167 oraz Archiwum IPN

Jerzy GÓRECKI, Edyta SERMET
KAMIENIOŁOMY KRAKOWA – DZIEDZICTWO NIEDOCENIONE

…..W roku 1873 krakowski przedsiębiorca pochodzenia żydowskiego Bernard Liban
założył firmę zajmującą się produkcją wapna budowlanego i nawozowego, kamienia
łamanego fundamentowego i brukowego. Firma „Kamieniołomy i wapienniki Libana
i Ehrenpreisa” była w końcu XIX w. najważniejszym przedsiębiorstwem w branży
materiałów budowlanych w Krakowie, ale już wtedy dzieliła rynek zbytu
z „Kamieniołomami i Wapiennikami Miejskimi” w Podgórzu. Wydobycia i produkcji
nie zaniechano nawet w czasie I wojny światowej. Od roku 1928 do października 1941
roku zakłady działały pod nazwą „Krakowskie Wapienniki i Kamieniołomy SA
w Krakowie”. W latach 1942–1944 okupanci hitlerowscy przejęli kierownictwo firmy
i utworzyli Obóz Karny Służby Budowlanej (Baudienst). Po II wojnie światowej zakład działał nadal w ramach różnych struktur przemysłu wapienniczego i cementowego. Wydobycie i produkcję zakończono ostatecznie w roku 1986……

……Dziś kamieniołom jest źle zabezpieczony, a pozostałości zabudowy przemysłowej,
m.in. stalowe młyny wapienne, piece do wypalania wapna itd. ulegają szybkiemu niszczeniu. Krajobraz poeksploatacyjny szpecą dodatkowo pozostałości scenografii do
filmu Stevena Spielberga „Lista Schindlera” z roku 1993.

Przed obliczem świętych – pierwsza prezentacja monumentalnego kartonu fryburskiego Józefa Mehoffera

Przed obliczem świętych

Pokaz fryburskiego kartonu Józefa Mehoffera

św. Sebastian i  św. Maurycy 1899

w Domu Józefa Mehoffera

[pierwsza prezentacja monumentalnego kartonu fryburskiego w biograficznym muzeum artysty]

Kraków, 20 lipca 2019 r.

[ zdj. Józef Wieczorek]

 

https://blog.mnk.pl/o-jozefa-mehoffera-fryburskim-witrazu-meczennicy/